Polskie Szkoły Handlowe Macierzy Szkolnej  w Wolnym Mieście Gdańsku

Powrot do kacika POWROT DO STRONY JA I ZDROWIE

Rozdział IV Udział uczniów w życiu Polskich Szkół Handlowych.

Stan liczebny uczniów w poszczególnych latach i ich pochodzenie społeczne.

W Pierwszym roku działalności Polskiej Szkoły Handlowej, to jest w roku 1926/1927 naukę podjęło zaledwie 20 uczniów. W następnym roku liczba ta się podwoiła. W miarę upływu czasu, w Sredniej Szkole Handlowej i Wyższej Szkole Handlowej uczyło się coraz to więcej uczniów. Czas działalności szkół można podzielić na następujące okresy: 1926 – 1932 charakteryzujące się stałym wzrostem liczby uczniów. W roku 1932 uczyło się w tych szkołach 266 uczniów. W roku 1933 nabór do szkół gwałtownie maleje do 164 uczniów. W latach 1934 – 1935 zauważamy ponowny wzrost zainteresowania szkołami. W roku 1936 liczba uczniów wynosiła 287 – był to rok szczytowy, po którym zanotowano ponowny spadek liczby uczniów: 1937 było 273, a w 1938 - 279 uczniów1.

Uczniami byli na ogół Polacy posiadający obywatelstwo gdańskie, a także młodzież polska nie posiadająca gdańskiego obywatelstwa. Wywodzili się oni przede wszystkim z rodzin niebogatych, rzemieślniczych, robotniczych i chłopskich. Niektórzy rodzice posiadali niewielkie sklepy kolonialne. Na przykład ojciec Konrada Witkowskiego, ucznia Polskich Szkół Handlowych, był krawcem. Ojciec Urszuli Blumianki był zawiadowcą stacji w Pszczółkach, a ojciec Wandy Rzepianki miał zakład rymarski. Cała rodzina mieszkała w Sopocie. Właścicielem sklepu kolonialnego był z kolei ojciec Stefanii Gdaniec. Duża część uczniów dojeżdżała do szkół z wiosek: z Pszczółek, Trąbek Wielkich, Szymankowa, Postołowa, Ełganowa. Ich ojcami byli Kaszubi zatrudnieni przeważnie w Polskich Kolejach Państwowych jako robotnicy kolejowi. Wśród licznej młodzieży polskiej do szkół uczęszczały także, chociaż było ich dosłownie kilkoro, dzieci pochodzenia niemieckiego2 .

Na temat wysokości czesnego w szkołach handlowych była już mowa. Chcemy zwrócić uwagę na ulgi, z których korzystała polska młodzież. Podobnie jak dzieci niemieckie, korzystała z ulg w przejeździe tramwajami i kolejami. W początkowym okresie czesne za dzieci polskich funkcjonariuszy państwowych płacił skarb państwa3. Ustawa, w której mówiono o zwrocie opłat szkolnych, dotyczyła tylko dzieci urzędników państwowych. Nie wszyscy Polacy spełniali ten warunek. Znaczną część Polaków stanowili jednak ludzie pełniący inne funkcje. Ich dzieci ze względu na wysokie czesne nie mogły uczęszczać do polskich szkół. Uczęszczali zatem do niemieckich , gdzie często zwalniano ich z opłat szkolnych. W roku 1933 pojawił się projekt ustawy, która unieważniła ustawę uposażeniową. Argumentowano to tym, że poprzednia ustawa za bardzo wyróżniała urzędników zatrudnionych w Gdańsku. Komisarz Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Gdańsku Kazimierz Papee protestował przeciwko tym zmianom. Zdaniem Komisarza Generalnego RP, gdyby zniesiono przepisy ustawy uposażeniowej, to rozwój polskiego szkolnictwa w Wolnym Mieście Gdańsku zostałby zahamowany. Stałoby się to z prostej przyczyny: Polaków nie stać by było na posyłanie swych dzieci do polskich szkół. K. Papee postulował, że jeżeli ustawa uposażeniowa zostanie uchylona, to polskie szkoły prywatne w Wolnym Mieście powinny otrzymać odpowiednio wysokie subwencje rządowe. Dzięki tej operacji do polskich szkół mogłoby uczęszczać więcej dzieci, których rodzice nie byli urzędnikami państwowymi. Zatem szkoły te, w tym rakże Polskie Szkoły Handlowe, mogłyby rozwijać się jeszcze bardziej dynamicznie. Niestety, ustawa uposażeniowa została uchylona, a szkołą nie przyznano specjalnych subwencji4.

Uczniowie Polskich Szkół Handlowych, którzy zamieszkiwali w znacznej odległości od Gdańska mogli korzystać z bursy, która znajdowała się we Wrzeszczu, w tak zwanym Ritterhofie /rycerski dwór, dziś ul. Grunwaldzka 128/. W bursie tej mieli prawo mieszkać uczniowie wszystkich prywatnych szkół polskich. Trudno ustalić ilu uczniów ze szkół handlowych tam mieszkało. Wydaje się, że musiało ich być dosłownie kilku, bo w ostatnich latach przed wojną wszystkich chłopców mieszkało tam zaledwie 30 do 35, w wieku od 10 do 18 lat 5.

Uczniowie podlegli szkolnej opiece lekarskiej. Szkoły handlowe nie zatrudniały własnego lekarza. Opiekę nad ich młodzieżą sprawował lekarz z Gimnazjum Polskiego. Starano się zaznajomić uczniów z udzielaniem pierwszej pomocy, dlatego też organizowano kursy ratownicze dla młodych matek. W szkołach handlowych często odbywały się tego rodzaju kursy a prowadziła je pielęgniarka, Jadwiga Jasielska6.

Zewnętrzną oznaką prznależności do Polskich Szkół Handlowych Macierzy Szkolnej w Gdańsku były czapki noszone bardzo chętnie przez uczniów. Czapki były koloru liliowego, jednakowe dla dziewcząt i chłopców. Miały biało – czerwoną wypustkę. Starsi uczniowie, z Wyższej Szkoły Handlowej na swoich czapkach, na denku mieli jeszcze złoty napis: WSH7.


1 „Oświata i Wychowanie“, z.5, 1935, s. 369, 370, artykuł pt. „Szkolnictwo polskie w Wolnym Mieście Gdańsku. Ibidem, z. 5, 1936, s. 404 – 406, art. pt. „Szkolnictwo polskie w Gdańsku”; porównaj: „Straż Gdańska”, 9.04.1936, s. 4, art. pt. „Owocna praca nad polskim wychowaniem dziatwy. Walne zebranie Macierzy Szkolnej w Gdańsku”; por.: „Gazeta Gdańska”, 23.09.1936, s. 8, art. pt. „Macierz Szkolna w Gdańsku. Sprawozdanie z działalności za rok 1935”; por.: Marian Seredyński, Wspomnienia i dzieje, „Dziennik Bałtycki”, nr 177, 26.07.1959; por.: ibidem, Marian Pelczar, Znaczenie i rola polskich szkół handlowych w latach 1926 – 1939; por.: Stanisław Mikos, Marian Seredyński, /w:/ Działacze polscy i przedstawiciele RP w Wolnym Mieście Gdańsku, Gdańsk 1974, „Pomorze Gdańskie”, nr 9, s. 233, 234.
2 Archiwum Państwowe w Gdańsku, Zespół Komisarza Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej, teczka 642 / dalej cytowane: APG, KGRP / 642/, s. 135, Uwagi Komisarza Generalnego RP w związku z konferencją w sprawach oświatowych ludności polskiej mającej się odbyć 5.11.1930 r. w Ministerstwie Spraw
Zagranicznych ; por.: Gabriela Danielewicz, Maria Koprowska, Mirosława Walicka, Polski w Wolnym Mieście Gdańsku, Gdańsk 1985, s. 64, 128, 139; por.: Zygmunt Kurek, Trzy lata w Wolnym Mieście Gdańsku, 1936 – 1939, Bydgoszcz 1987, s. 32; por.: Brunon Zwarra, Wspomnienia gdańskiego bówki, Gdańsk 1984, t. I, s. 187.
3 „Gazeta Gdańska – Echo Gdańskie“, 8.05.1928, s. 1, art. pt. „Polska szkoła handlowa w Gdańsku”.
4 APG, KGRP / 648, s. 7, Pismo Komisarza Generalnego RP Kazimierza Papee do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawach ustawy uposażeniowej, 19.06.1933.
5 Z. Kurek, op.cit., s. 24.
6 G. Danielewicz, M. Koprowska, M. Walicka, op.cit., s. 151.
7 Ibidem, s. 182.

[Home] [Przepisy prawne] [Cele PSH] [Nauczyciele PSH] [Uczniowie PSH] [Organizacje w PSH] [Stosunek do szkol] [Zakonczenie] [impressum]