|
Grono pedagogiczne szkół handlowych od początku istnienia tej placówki, położyło duży nacisk na sprawy wychowawcze, a przede wszystkim praktyczne krzewienie idei oszczędności. Zadaniu temu miała służyć Szkolna Kasa Oszczędności, której inicjatorem i opiekunem był Feliks Józef Kalewski. W roku 1938 skupiała ona 98% uczniów uczęszczających do tych szkół i systematycznie oszczędzających35.
W roku 1938 na terenie Polskich Szkół Handlowych działał Polskich Czerwony Krzyż. Skupiał on przede wszystkim dziewczęta klas starszych. Dziewczęta poznawały zagadnienia pielęgniarskie. Uczyły się udzielać pierwszej pomocy rannym, uczyły się opieki nad rannymi w szpitalach. Działalność tego Koła w miarę pogarszania się stosunków polsko- niemieckich i zwiększania się groźby wojny stawała się coraz bardziej intensywna, aż w końcu objęła wszystkie dziewczęta Wyższej Szkoły Handlowej. Podobną działalność prowadziło szkolne koło Ligii Ochrony Przeciwlotniczej i Przeciwgazowej zapoznając uczniów z metodami obrony przed atakami lotniczymi i gazowymi. Poza tym uczniowie należący do tej organizacji starali się, w miarę swoich możliwości, pomóc Rzeczypospolitej budować potegę lotniczą36.
Na terenie szkół handlowych działały jeszcze koła samokształceniowe. Było to koło Reklamowe, które zajmowało się zagadnieniami raklamy, czyli wpływu raklamy na zbyt towarów. Uczniowie tworzyli różne rodzaje reklam dla różnych towarów, pokazywali swe pomysły na wystawach szkolnych. Drugim, było Koło Stenograficzne, które prowadził Alf Liczmański. Członkowie tego Koła zapoznawali się ze stenografią sejmową37.
Drugi typ organizacji uczniowskich stanowiły koła o charakterze samopomocy. W szkołach handlowych działała Wzajemna Pomoc Uczniów Szkół Handlowych Macierzy Szkolnej w Gdańsku „Bratnia Pomoc”. Była to organizacja najliczniejsza i najstarsza. Skupiała całą młodzież szkół. Na specjalnych sejmach szkolnych „Bratnia Pomoc” ustalała zadania na kolejne miesiące pracy. Głównymi zadaniami tej organizacji było:
- udzielanie pomocy materialnej kolegom,
- krzewienie życia towarzyskiego,
- prowadzenie własnych imprez,
- prowadzenie sklepiku z przyborami szkolnymi, żeby nie musiano zaopatrywać się w sklepach niemieckich,
- urządzanie uroczystości szkolnych,
- urządzanie wycieczek.
„Bratnią Pomocą” opiekował się dr Feliks Kalewski, a jego żona - Helena czuwała nad księgowością „Bratniej Pomocy”, gdyż przez jej kasę przechodziły tysiące guldenów. Odprowadzane były na specjalne konto w banku38.
Do organizacji o charakterze religijnym należały: Sodalicja Mariańska i Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej św.Jadwigi. Sodalicje Mariańskie skupiały 125 uczniów i uczennic. Celem ich było pogłębianie wychowania religijnego oraz utrzymywanie kontaktów z młodzieżą w kraju. Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej św. Jadwigi skupiało dziewczęta z wszystkich polskich szkół. Duży procent tego Stowarzyszenia stanowiły uczennice Polskich Szkół Handlowych39.
Dziewczęta i chłopcy ze szkół handlowych czynnie uprawiali sport. Chłopcy szczególnie piłkę nożną, koszykówkę, siatkówkę, a dziewczęta: siatkówkę, piłkę ręczną, palanta, „walkę narodów”, lekkoatletykę, łucznictwo. Młodzież korzystała ze stadionu klubu „Gedania” przy Heeresanger dwa razy w tygodniu. Duże osiągnięcia sportowe wśród chłopców mieli: Tryba, Gronder, Richter, Lewicki, Mroczkowski, Cirocki, Netzel, z dziewcząt: Butkowska i Jadwiga Gierszewska. Na wysokim poziomie stało łucznictwo uprawiane przez dziewczęta. W tej dyscyplinie sportu organizowano zawody międzyklasowe, międzyszkolne, a nawet międzymiastowe. W tych ostatnich pierwsze miejsce zajęła Cecylia Reyman – uczennica szkół handlowych. W latach trzydziestych poziom sportowy uczniów uprawiających sport był bardzo wysoki i w niczym nie ustępował uczniom ze szkół i klubów niemieckich40.
Rozrywką szczególnie lubianą przez młodzież były zabawy szkolne. Organizowano je co kwartał w auli szkolnej. Odbywały się późnymi popołudniami. Rodzice musieli dać pisemną zgodę na udział dziecka w zabawie i zobowiązanie pisemne, że o tej, czy o tej godzinie odbiorą swoje dzieci z balu. Był to wymóg konieczny, podyktowany troską o bezpieczny powrót ucznia z balu do domu41.
Uczniowie szkół handlowych często brali udział w różnych wycieczkach. Zwiedzano Gdańsk, wędrowano szlakami na wzgórzach morenowych, wyjeżdzano do Gdyni, a także do Polski: do Poznania, Katowic, Krakowa. W roku 1939, w dniach od 29 kwietnia do 8 maja siedemdziesiąt osób – uczniów najwyższych klas Średniej Szkoły Handlowej i Wyższej Szkoły Handlowej wyjechało na wycieczkę, na południe Polski. Wycieczkę zorganizował i kierował nią profesor Feliks Kalewski, któremu pomagali Maria Ostrowska i dr Zdzisław Kaszuba. Uczniowie zwiedzili Kraków, obejrzeli przedstawienie sztuki Ludwika Hieronima Morstina „Obrona Ksantypy”. Zwiedzili kopalnię soli w Wieliczce, pojechali do Cieszyna. Tutaj spotkała uczniów niezwykła niespodzianka, zostali uroczyście powitani przez reprezentację społeczeństwa miasta. Młodzież zwiedziła huty w Trzyńcu, brała udział w defiladzie 3 majowej w Cieszynie. Uczniowie odwiedzili grób Żwirki i Wigury w Cierlicku, miejscowości Orłowa i Bogumin. W Boguminie, gdańska młodzież została powitana przez Śląską Macierz Szkolną. Wymieniono uwagi na temat pracy gdańskiej szkoły handlowej i szkół na Śląsku cieszyńskim. Wycieczka po Zaolziu zakończyła się późnym wieczorem. Następne dwa dni uczniowie Polskich Szkół Handlowych Macierzy Szkolnej w Gdańsku przebywali w Zakopanem. Urządzali wycieczki piesze po górach, dotarli nawet na Kasprowy Wierch. Kolejnym etapem wycieczki był Poznań. Tutaj, jak przystało na przyszłych handlowców, zwiedzili stoiska targów i zapozanali się z ich organizacją. Ostatnim aktem wycieczki był udział młodzieży w przedstawieniu opery komicznej Kamińskiego „Damy i husary”42. Ta ostatnia wycieczka Polskich Szkół Handlowych miała na celu zapoznanie uczniów z zabytkami, kulturą i gospodarką Polski, a przede wszystkim podkreślenie znaczenia terenów Śląska cieszyńskiego i Wielkopolski dla gospodarki, a tym samym dla istnienia państwa polskiego. <<<< powrót Home
35 Ibidem. 36 Ibidem. 37 Ibidem; por.: G. Danielewicz, M. Koprowska, M. Walicka, op. cit., s. 177. 38 „Straż Gdańska“, 27.02.1938, s. 21; por.: G. Danielewicz, M. Koprowska, M. Walicka, op.cit.; s. 178. 39 „Straż Gdańska“, 27.02.1938, s. 21; por.: „Gazeta Gdańska-Echo Gdańskie”, 6.11.1927, s. 5, art. pt. „Odezwa do rodziców i dziewcząt pozaszkolnych”. 40 Zofia Łozińska, Wychowanie fizyczne w szkołach polskich na terenie Wolnego Miasta Gdańska w latach międzywojennych, „Roczniki Naukowe Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego w Gdańsku”, t. I, 1972, s. 251, 252,;por.: Jerzy Gaj, Zarys historii polskiej kultury fizycznej w Wolnym Mieście Gdańsku, Warszawa – Poznań 1976, s. 65. 41 G. Danielewicz, M. Koprowska, M. Walicka , op.cit., s. 180. 42 „Gazeta Gdańska“, 12.05.1939, art. pt. „Wycieczka Szkół Handlowych Gdańskiej Macierzy Szkolnej”; por.: „Straż Gdańska”, nr 10, 15.05.1938; por.: I. Stankiewiczowa, op.cit., s. 246.
|